Kiedy dziecko potrzebuje specjalnego wsparcia w rozwoju?
Często wtedy, kiedy rozwija się dysharmonijnie, w sposób budzący niepokój rodzica, przedszkola czy szkoły. Dzieci rozwijające się dysharmonijnie mogą być ponadprzeciętnie rozwinięte w pewnych aspektach, np. intelektualnie lub motorycznie, a niedostatecznie w innych, np. emocjonalnych lub społecznych.
Pomoc psychoterapeutyczna dla takiego dziecka jest ukierunkowana na wspieranie go w rozwoju i pracę z emocjami, a także wzmacnianie mocnych stron i pomoc w niwelowaniu wewnętrznych barier w funkcjonowaniu społecznym dziecka.
Pracując z dzieckiem musimy przyjąć, że siedzi przed nami człowiek, który bez względu na wiek, ujawnia swój problem będący dla niego źródłem cierpienia. Zgadzam się z Amberas, psychoanalityczką portugalską, która twierdzi,że dziecko już na pierwszej sesji ujawnia fantazje o tym, co jest do leczenia i co będzie dla niego leczące. Nawet jeśli pacjent nie jest w stanie tego powiedzieć wprost to niewątpliwie to ujawnia.
Nawiązując kontakt z młodym człowiekiem staram się być bardzo swobodna w myśleniu o nim, nienastawiona wcześniej przez perspektywę rodzica, oczywiście to nie znaczy, że ją pomijam.
W przypadku psychoterapii dzieci i młodzieży duże znaczenie ma to, na ile terapeuta wykorzystuje w swojej praktyce terapeutyczną funkcję zabawy. Często intryguje rodziców, dlaczego dziecko bawi się podczas sesji z terapeutą? Na ile ta zabawa może się różnić od zabawy, którą obserwują u swojego dziecka w domu.
D. W. Winnicott powiedział, że w zabawie znajdziemy furtkę do podświadomości dziecka i do wrodzonej uczciwości, która rozkwita w okresie niemowlęctwa, a potem znowu przemienia się w niedojrzały pączek, a dobry terapeuta-to ten, który potrafi się bawić.
Terapeuta uczestniczy w dziecięcych zabawach, stara się uchwycić rozgrywane w nich emocje i sytuację, nazwać je i w ten sposób dostać się do wewnętrznej rzeczywistości dziecka. Tak, jak rozmowa z dorosłym pozwala wyrazić skrywane emocje, uporać się z trudnymi myślami, nazwać aktualne stany, tak samo zabawa pozwala na to wszystko dziecku. Dzieci podczas zabawy wyrażają siebie pełniej i bardziej bezpośrednio niż za pomocą słów, co pozwala na bardziej efektywne komunikowanie się, zarówno w interakcjach społecznych, jaki terapeutycznych, Terapeuta obserwując zabawę dowiaduje się o uczuciach dziecka ze sposobu, w jaki mały pacjent traktuje przedmioty, a także interpretuje ich aspekt symboliczny. Dziecko w ten sposób uczy się wyrażania uczuć, a także testuje w bezpiecznych warunkach, na ile są one społecznie akceptowane. Podczas spontanicznej zabawy w gabinecie terapeuty, która zazwyczaj jest sytuacją „na niby”, dziecko ma wiele okazji do zrealizowania rzeczy niemożliwych w codziennym życiu. Może także uwolnić się od „zalegających”, stłumionych w nim uczuć, np. ukrywanego lęku czy złości. Przykładem zachowań, poprzez które dziecko ujawnia swoje emocje w zabawie, mogą być takie działania, za które w codziennym życiu dziecko zostałoby ukarane albo też zwrócono by mu uwagę, iż są to zachowania niestosowne („nie wolno, nie wypada”): głośne okrzyki, tarzanie się, rzucanie piaskiem, lanie wody i pryskanie, rozbijanie czegoś, bicie lalek, niszczenie zabawek. Zachowania te podczas terapii mają swoje właściwe miejsce. Są adekwatnymi komunikatami na poziomie niewerbalnym, które odczytuje i na które odpowiada terapeuta. Tak dociera do źródła problemów dziecka. Dlatego też w gabinecie terapeutycznym gry planszowe, klocki i piaskownice wypełnione piaskiem, w których dziecko będzie z pomocą figur budowało swoje światy i ma szansę stać się bardziej otwarte, myślące i dojrzalsze, często także weselsze i bardziej spontaniczne, wrażliwsze na potrzeby innych, ale już nie tak przewrażliwione.
Dlatego terapeutyczna relacja z dziećmi powinna przebiegać poprzez zabawę, ponieważ pomaga rozwiązywać konflikty i komunikować uczucia, a zabawki są istotnym środkiem urzeczywistniającym ten proces.
Agnieszka Pierzchała
psycholog-psychoterapeuta
specjalista psychoterapii dzieci i młodzieży